znow beda wakacje, kiedys. poki co mam ferie?? tak?? moze od srody na 4 dni? moze.
ale zdam sesje prawdopodobnie;)
tylko napisze na jutro bibliografie, poprawie lacine, zalicze chachilka... no:P i koniec? oby.
poki co od dwoch dni mam bezsens, a raczej nie bezens tylko lezenie i odpczywanie. nawet z lozka nie wychodze prawie w ogole;p
jutro bede musiala wyjsc. na 9:30^^ ale jak zaraz pojde spac, to sie wyspie w koncu.
a jutro Walentynki, a ja nie mam zadnego pomyslu... co by tu, moze wystarczy ze posprzatam?:D na pewno:P
nie mam na nic pomyslu. jakos tak chyba nie wiem. ;P chce do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!