Heh i pomyśleć że tu się wszystko....
Może ktoś powie że to żałosne że po co i że niepotrzebne... wali mnie to chce o tym sobie napisać
29.12 ... Data, która na długo zapisze się w kalendarzu
Obraz wymowny i niestety raczej tylko dla mnie... ale co zrobić
Co prawda nie w takich barwach sobie ten dzień wymarzyłem ale popełnionych raz błędów nie sposób cofnąć...
Jedyne czego życzę to szczęścia i zdrowia... bo to dwie rzeczy, które są niezastąpione... a sobie... żeby w końcu przestało ściskać... gdzieś tam w środku...
I jeszcze jedno...
C'est la vie...
Dwie ćwiartki ułudy szklanka goryczy
To wszystko razem aż usłyszysz że syczy
Dodaj garść smutku i szczyptę rozsądku
Wnet się pozbędziesz połowy majątku
Z wodą podawaj trzy w prawo zamieszaj
Szybko dobrymi słowami pocieszaj
Miłości dodaj i siły stu wojowników
Polewę zrobisz z takich oto składników
Dolej zazdrości i ogrom zawiści
Nie dawaj szacunku bo sen się nie ziści
Ni szczypty samego siebie zostawiaj
Załóż swą maskę i po trochu dodawaj
Tak przygotowane podawaj trzy lata
Aż w końcu poczujesz nad głową ostrze kata
Co kark twój delikatnie muśnie
I cały świat przed oczyma ci uśnie
Przepisu owego nie radze stosować
Jeśli przy sobie chcesz szczęście uchować
Bo cóż to za żywot bez dobrej podpory
Tak bardzo potrzeba nam w życiu pokory