Jakoś mnie tak naszło na Tigera heh... moje byłe... stare dobre kocisko
Już to kiedyś mówiłem drugiego takiego kota na świecie nie ma :)
Znam tylko jeszcze jeden inny ewenement Nadia :P:P kot, który jak odkrecisz kran z wodą to jest szybciej niż strymień dosięga umywalki :P
A oprócz tego to nastrój do dupy... i to nawet gorzej niż do dupy... heh
Przynajmniej tyle że Tata na świeta w domu a nie w szpitalu...
Ogólem heh na demotach znalazłem niezła propozycje adekwatną...
Nie masz co robić w sylwestra?? Daj znać znajomym, że bedziesz szoferem hmmm... przemyślę sprawę:)
Kolejny dziwny twór...
Wraz z poranną rosą
Czarna otchłań zagnieździła się gdzieś w umyśle,
Widzi to wszystko co sobie ja przyśnie.
Powala mnie, biczem swym ciężkim
A zarazem zefirem oplata, jakże lekkim.
Niemoc... czuję niemoc.
Zabrana kropla krwi tak potrzebna,
Choć wytłumaczeniem tylko przemoc
To egzystencjalnie jest tylko jedna.
Zaczaił się na mnie mój strach wierny,
A że stan jego nie do końca bierny
Wywołuję we mnie panikę nieprzeciętną,
Co spowija w ciszę tak ponętną.
Owację stojące dostałem
Od kostuchy z kosą,
Choć w pośpiechu swe rzeczy zabrałem
TO i tak... przeminę wraz z poranną rosą.
Ps. Tiger wygląda tu jakby czekal tylko aż mu dam znać żeby ruszał hehe normalnie gotowy do startu... ale... heh to juz było...