żyli na stopie przyjaźń, on był sam ona sama
bardzo chciał, nie miał odwagi,
dlatego ukrywał, że po chwilach spędzonych z nią
w nocy źle sypiał, dla niego to nie była tylko koleżanka
dusił to w sobie, sam wiedział jak wygląda prawda
za każdym razem, kiedy zbierał się w sobie
szedł do niej i nie dawał rady powiedzieć
tak razem do kina, tak razem lekcje u niej
tak wspólne kolacje, co jakiś czas spacer
jej przez myśl nie przeszło to nigdy nawet
że ona i on mogliby spróbować razem
rozmawiali o tym już na samym początku
co było by gdyby, ona pytała na niby
wtedy było za wcześnie, nie zdawał sobie sprawy
że ona będzie tą, o której śni i marzy
byli dla siebie jak siostra i brat
w żartach mówili, że do nich należy świat
nikogo i niczego poza nią nie widział
chciałby móc zostać przy niej już do końca życia
ona nigdy nie słyszała krzyku jego serca
a on z każdym spotkaniem coraz bardziej cierpiał.!!!!
------------------------------------------------------------
znali się nie od dziś też już znacie ich historię
teraz tylko pozostała im po tym moc wspomnień.
FUCK:(((((((((