Szyjka zaczęła się dość szybko skracać do porodu, ponoć powinna wytrzymać jeszcze jakieś 2 tygodnie. :o
Synek waży już 3 kg.
Ciuszki poprane, ostatnie rzeczy pozamawiane, trzeba będzie niedługo pakować torbę. Remont się robi i lada chwila wyprowadzka wprost do jaskini lwa. :D Ojojoj.