róży bez kolców miłości bez bólu sie nieznajdzie każdy z nas to zna.Co gdy taka róża ma za dużo kolców by ją wogule wziąść w ręke lub dotknąć??.Nawet jeśli się o to ktoś pokusi , poświeci , co wtedy gdy nagle się zauważy ze ta róża więdnie ?? wtedy zaczyna się wszystko: mimo bólu pomaga, dba się robi się wszystko żeby nie zwiędła.Niestety gdy ran jest już za dużo a ból staje się nie do zniesienia wtedy taką róże zazwyczaj się pozostawia na pastwę losu ,niemyśląc co z nią będzie dalej . Jak ja zrobiłem?? pokusiłem się i dotknołem róży po raz kolejny z wiekszym bólem niż początkowo, po to by przed moim odejściem nieuschła za szybko . Wiem tyle że roiłem i zrobiłem wszystkoco mogłem lecz niestety ten kwiat róży okazał się czarny, bolesny nie ten którego szukałem .Co mi pozostalo wsponienia... po czym?? po bólu , pon ranach każdej innej doznanej, tak tylko to pozostało mi :(.
pisane przy:
http://pl.youtube.com/watch?v=qgB0hztb7Ms