dawno nie było tu niczego z Fab Four.
najdziwniejsze w warszawie jest to że gydybm byla w katowicach i musiała się uczyc to pewnie gdzieś bym się włóczyła po pubuach czy coś. a w stolicy jak juz siadam do nauki to może się nie ucze ale siedze w domu.
taki się ze mnie kurcze domator zrobił warszawski. piernicze to
chce już na śląsk a szczególnie na wieś!
mam dosyc szkoły, stada babeczek i SESJI.
a najbardziej dosc mam właśnie stolicy.