Francja. Zresztą chyba widać.
U mnie niezwykle ciekawie, przyznaję.
A na dodatek mam tak wielką wenę, że aż żałuję, iż jej nie mogę wykorzystać.
W zasadzie mogłabym. Ale nie chcę.
Ponieważ w moim interesie nie leży, żeby robić z Ciebie teraz najgorszą.
Ok. Zdarzają się nieporozumienia. Plotki. Bajeczki. I takie tam.
Spoko, rozumiem, można coś przekręcić.
Ale skoro zrobiło się źle, to po co brnąć w to dalej? Mówić każdemu co innego. Wciąż coś kręcić.
Luz. Dla mnie sprawa się skończyła. Jedno mnie tylko boli: że to byłaś TY. I to nie pierwszy raz.
Pomijając tą kwestię jest całkiem nieźle. Nawet pogoda się polepsza, mam wrażenie :).
I nabrałam jakoś chęci na wszystko ;D. Np. wczoraj o 6.00 poszłam pobiegać xD.
I imieniny w sobotę. Coś trzeba wymyślić.
A dzisiaj jeszcze tylko do miasta z Bolkiem na chwilę.
A później wieczór. Chyba nawet wiem na co mam dzisiaj ochotę. Na jakiś fajny film. W towarzystwie Katarzyny (ależ my dziś przeżywałyśmy ten widok xD).
To ja kończę.
I dzisiaj sobie pozdrawiam:
Tych, których imiona pojawiły się w notce
-a poza tym:
Malwinkę
I drugą również
Więcka
Czmiela
Martę
Miruna
Zuzę
Sztama
Maszkę i Ewcię
I kilka innych osób.