Foto w kurteczce mojej ziomowej...
Dzisiaj dzionek troszkę zwalony...

Mało co nie wpadłam w doła, choć i tak mi jest jakoś inaczej...
Humorku nie mam wiec już kończę...

Może później coś dopiszę...

Dopisuję:
A więc zawieszam fbl...Nie wiem kiedy odwieszę ale narazie zawieszam...Powody:
Niektórzy się z pewnością domyślą...Jeszcze nigdy tak się nie czułam...Mam takiego DOŁA, że nie wiem...Jedna nieprawdziwa rzecz może zepsóć wszystko...Teraz czeka mnie siedzenie w domciu. Jest tylko jeden Plus tego, że będę mogła się do nauki przyłożyć i wogóle...Gygy chyba zmienię...Ale jeszcze nie wiem...WIem tylko tyle:
...ŻEGNAJCIE....