Wakacje dobiegają końca w iście jesiennym nastroju. Pogoda nie zachęca do przebywania na powietrzu, więc wszyscy przechodnie jakby zaczarowani, wpatrzeni w swój cel, starają się przebrnąć przez odcinek bez dachu nad głową najszybciej jak tylko potrafią. W ich zachowaniu nie znajduję jednak nic zadziwiającego. Prawdopodobnie zajęcia dnia codziennego pochłaniają ich tak bardzo, że nie są w stanie cieszyć się krótkim spacerem.
Przez zdarzenia z kilku ostnich dni bardzo mocno zazdroszczę ludziom możliwości spacerowania i przebywania na świeżym powietrzu. Tak już jest, że doceniamy niektóre rzeczy dopiero, gdy je stracimy...
choroba mode: on
(pls sb - turn it off)