świat zmarniał, nie chce rzecz, że z dnia na dzień jest gorzej, ale jak patrzę na codzienność, jak wchodzę do tego wirualnego, telewizyjnego, czy rzeczywistego świata to chcę uciec pod łóżko z książką szpetni czterdzistoletni i siedzieć tam wieczność, lecz jeszcze jedno i o wiele mocniej mnie przed tą ucieczką trzyma, to, że dzięki TOBIE mam cudne życie.
to wszystko straciło na swoim porządku, jest niesmaczne i okrutne.
i chyba pora rzec, że oto moja droga Em, nie pasujesz do tego świata,świat książek jest piękniejszy i bardziej bezpieczny.
***
kocham Cię Dziubeczku.