Właśiciel(ka) budy z białej boazerii o wymiarach cztery na cztery wyraźnie chce sobie dodać prestiżu umieszczając nad wejściem szyld 'PASAŻ HANDLOWY U HALINKI'. Ludzie mają tupet.
Holidejz mijają szybko, ciągle jest coś zaplanowane. Może to dobrze, ale z drugiej strony nie ma wytchnienia. Wczoraj wróciłam z Krakowa po tygodniu, czuję się padnięta, a w poniedziałek jedziemy do Bruksy.
Życie towarzyskie w pociągu nocnym kwitnęło. Dwie nieznajome laski połączyła miłość do papierosów i chęć zwierzania się ze wszystkich swoich studenckich perypetii: od kąpania się po pijaku w Wiśle do biegania po kampusie nago.
Mnie zaczepił tylko starszy facet siedzący obok i podtykający mi pod nos zdjęcie Anny Popek w bikini.
- Łanda kobita, nie? 42 lata, żadnej operacji, a tak wygląda!
Nie pozostało mi nic innego jak ciche mruknięcie, że faktycznie, Anna Popek wygląda zajebiaszczo.
Nota bez ładu i składu, zresztą moja pierwsza.
Inspiracją założenia photobloga były moje najukochańsze mantaje, które teraz prawdopodobnie odsypiają ogniska w Bogurodzicy-Jasienicy. Po wakacjach będzie to nasz ostatni rok bycia razem, więc postaram się udokumentować co się da- zdjęcia, żartowne żarty z lekcji, ogólnie cały szereg klasowych łajdactw, które na nkwódę się nie nadają :)
coś mi się z telefonem niedobrego dzieje.. wyłącza się przy najmniejszym drgnięciu. ;c