No i stało się ... tyle czasu dobrze się czułem, aż tu nagle w najmniej oczekiwanym momencie dopadło mnie choróbsko ... powiem tylko tyle:
"przeleciałem się pizdo-lotem i zachorowałem"
Ale napisze też więcej, że wcale nie żałuje i z chęcią przelecę się jeszcze raz ... pozdrawiam i mam nadzieje, że gdy będe dodawał kolejną fotkę to na termometrze będzie tylko 36,6 stopnia Celcjusza ...
:[damyrade]:[tanczy]
Polecam: Hinder - Lips Of An Angel