sponiewierał człowiek psa
do dźwięku zapłakanej
szaro-żółtej kobiety nimfy
pożoga
wymarły mamuty
małpa mówi, Ty milczysz
głębia duszy w rosole na udrękę
szczęk oręża
zdechłe ptaki fruwają po niebie
człowiek człowiekowi kradnie strawę
agonia
agonia
tęcza w telewizji
i czarny kot
psia krew
dla eudajmoni