a tu sobie spiocham fotka robiona przez moja sweety friend
ulalala troszeczke czasu temu nie pamietam dokladnie
to byl ciezki tydzien 72 h pracowalem i 17 h spalem
dalem rade i tak do grudnia 14h dziennie
heh a dzisiaj moja imprezka urodzinowa
1 pazdziernika wyszlem na swiat okolo 5
i teraz wstalem do pracy 4:50 czyli tak jakbym sie na nowo narodzil
swieta juz na bank pracuja takze lipa z Tajlandi
ale pojade wczesniej
czyli w przyszlym miesiacu
przed samymi swietami wyspy Karaibskie z moja kochana Catrine
a w lutym do Polski tym razem na 3 tygodnie
to bedzie dlugi urlop