o kant chuja takie święta rozbić :)
ludzie nawet tego dnia nie mogą się opanować ze swoimi pierdołowatymi kłótniami, życzenia są szczere jak 'zapraszamy ponownie' w biedronce, a cała zabawa w wigilę kończy się po 20 minutach, bo wszyscy nażarci, albo poobrażani na siebie.
gdzie te czasy, kiedy przyjeżdżała rodzina, był dym w chacie, totalny syf i wrzask ?
teraz atmosfera jak w domu starców.
tak czy inaczej :
MERRY FUCKING CHRISTMAS !