takie tam słitaśne, kamerkowe. tak wiem dużo widać, ale siedzę na laptopie i nie mam co wstawiać. >.<
ok, za chwilę muszę się ogarnąć i spotykam się z Martą na pergolach, yeah.
hmm, nic dziwnego, że nie mogę iść na osiemnastkę do Kasi, prawda? chociaż raz mogliby mnie zrozumieć..