a tutaj Tanuku chciał mnie zjeść albo pocałować ;pp
skończyło się to wielką ilością śliny znajdującą się wszędzie
wczoraj byłam w Rio z Anką
wsiadłam na Różę i było suuper xD
na czarnej ale nie była mi ona nawet potrzebna bo kobyłka była cudowna xDDD cały czas jeździłam na luźnej czarnej
ale za to zagalopowywania to była maskra
tylko siadłam w siodło a ta tak zapierdzielała w kłusie ale galop to juz fajny xD
a tak wgl to myślałam że tamten dzień obejdzie się bez upadków
ale jednak....spadłam ze schodów ;< tata musiał mi pomóc wstać bo Ania chyba się bała że coś mi się stało (tak sądze)
bolą mnie plecy i mam siniaka na łokciu takiego byczego i w sumie jest opuchnięte ;<
ale jutro do roboty trzeba iść
a jak zadzwoniłam do szefa i mówie że jutro już będę (kazał mi zadzwonić jak wygląda sprawa) to ten mówi mi ze już powiedział szefowi Piotrowi że mnie nie będzie ale skoro mówie że będe to mam być... kuźwaa
jest godzina 23 15 a ja jeszcze nie śpie -.-
ide spać i może ten pierwszy , jedyny raz się nie spóźnie ;)
CYA!