Sucha 2010
bo wiem, że nigdy nie jestem sama i że jest Ktoś, kto mnie kocha i nade mną czuwa.
wczorajszy dzień bardzo na plus.
Paula, to było przeznaczenie, że nikt nam nie otworzył w domu dziecka, po prostu Bóg chciał, żebyśmy pokazały jak bardzo wierzymy i Mu ufamy :D w sumie tą rozmowę ze świadkami jehowy uznaję za bardzo zabawną, a to co mówiły(np. że nie mamy duszy) i zrobiły (kosz), za dość dziwne xD i Paula, w tym miejscu piszę, że do zobaczenia, mam nadzieję, w poniedziałek, a wtedy ruszamy na podbój serc dzieci z domu dziecka ;d buźka :*
i kolejny wieczór z najwspanialszą rodziną pod słońcem = bezcenne. dziękuję :*
aaaa, i podcięłam włosy, straszne doświadczenie, hahaaa ;D
z tego miejsca chciałam jeszcze pozdrowić pewną osobę, mojego psychologa xD
więc jeśli to czytasz, to czuj się pozdrowiony :D