Co ludzie powiedzą? Czy to jest aż tak ważne w życiu co powiedzą inni jak to, że będę musiała żyć z tą świadomością, że to właśnie przez innych robiłam co robiłam i nie zrobiłam co zrobić powinnam. Kierowali całym moim życiem obcy ludzie nieświadomi tego, że poprzez ich spojrzenia na ulicy i być może nie do mnie kierowane nie chciałam się wyhylać poza bezpieczną przestrzeń. A teraz odwalcie sie... juz nie chcę sie zastanawiać co inni powiedzą...chcę zająć się sobą i wiedzieć, że już nic nie muszę udowadniać.