pomocną dłoń zostaw w swojej kieszeni
nie zasypuj mnie złudzeniem
i tak dobrze wiesz nie mogę liczyć na ciebie
przykry zawód serce pęka
dłoń braterska o tobie nie pamięta
prawda boli teraz wiem ile znaczę
ile jestem wart dla Ciebie bracie!
Chyba lepiej, że jest tak jak
teraz, kiwając sobie na odległość, naciągane siemasz.