wspomnienia nie do opisania :D
przepiękna robota.
Dziękuję WSZYSTKIM moim krasnoludkom za cały wysiłek, ogrom pracy włożony w ulepszenie mieszkania; za wyrzucanie rzeczy przez okno , wynoszenie śmieci, odwożenie śmietnika spod okna :D, udrożnianie toalety, wynoszenie gruzu, noszenie ciężkich worków do 4 nad ranem dzień w dzień przez 2 miesiące, wszystkie wycieczki do castoram, wnoszenie materiałów, za skrobanie, gipsowanie, cekolowanie, malowanie, sprzątanie, kładzenie kafli ( Wojtek mistrz!!! :)), rozbrajanie pieca, wywożenie złomu, pomaganie w organizacji, za opiekę, oparcie, obiady, działkowanie, hektolitry herbaty wypite w doborowym towarzystwie, grillowanie, melanże,śpiewanie, rozmawianie i za masę innych czynności polepszających moje życie. ZA WSPARCIE I WIERNE KIBICOWANIE W DOJŚCIU DO CELU.
a w szczególności chcę podziękować ANI, która jest najwspanialszym człowiekiem na świecie (hmmm.... tego też się nie da opisać słowami. :/ ) i jestem przeszczęśliwa, że jest. :)
wiem kto kim jest, dużo się nauczyłam, straciłam najważniejsze, bardzo dużo dobrego zyskałam. to była naprawdę dobra szkoła życia. to jest człowiekowi potrzebne.
uf, 4 miesiące mycia w misce, miesięczne porządkowanie, sprzątanie, układanie, rozkładanie,organizowanie - półroczny remont czyli epopeja.
DALIŚMY RADĘ!
spokojnie, tak wyglądało, a jak jest, to za jakiś czas Wam pokażę. :)
Lecę,bo mnie właśnie wzywają do wróżb :)