Mam nadzieję, że częściej będziemy mylić kina, czekać na wschody słońca, nie przesypiać całych nocy, opychać się czekoladą [przy natykokonowej kokonówie], uciekać przed antypłotkowymi dzikusami, robić spontaniczne niespodzianki [albo i spodzianki bez nie], umawiać bez zgody na herbatoesję, prowokować siatkarzy, przepłacać za colę, kłócić się o to, kto kogo pobił, obwiniać się wzajemnie o dziedziczności genetyczne, grać w zdemoralizowane scrabble, tańczyć całe noce [inne niż te nieprzespane], tęsknić, płakać ze śmiechu [tylko bez wycia syreny alarmowej] i żeby cały rok znowu polef siarczysty kolał w oczy gryczanym majeranem!
Dziękuję Wam
i Tobie.
Szczęśliwego Nowego Roku 2010, oby był pomyślny, radosny, pełen miłości i przyjaźni!
Użytkownik mamona4
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.