Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć.
Czas spakować się i wypierdalać jak najdalej!
Zaraz pewnie pójde się pakować .
Jutro pojadę do Przemyśla, wracam do domciu i wyjeźdzam.