dzień pt. "Nic".
Streszczając artykuł na geografii o "miastach-satelitach" zauważyłam dosyć ciekawy fragment: "Miasta upodobniają się do rzymskich ergastulum, gdzie pozornie wolni ludzie rodzą się i chorują, pracują i giną, pozostawiając po sobie słabowite potomstwo, zmuszone stąpać śladem rozwoju rodziców" [Drexler, 1912]
Moje przeszłe życie odkreśliłam grubą, ale przerywaną linią, gdyż czasami tam wracam.
Ale.... to później.
Czas wrócić do życia w świecie akademickim.
gówno, ale się wkręciło..
https://www.youtube.com/watch?v=3H01Rt0Du48&spfreload=10