Wiesz wciaż Księżniczko za tobą tesknie,
I nie wiem jak to dalej wszystko bedzie,
Znów siedze sam i wpapier cos skrece
Nie próbuj znów wmawiać że kiedyś mi przejdzie,
I może faktycznie sie zmieniłem troche,
Bo problemów nie wciągam już nosem,
A gdy przychodza te zimne noce,
Leże sam pod tym ciepłym kocem,
Mieliśmy plany, wspólne marzenia,
Teraz zostały nam tylko wspomnienia,
Nikt nie przypuszczał ze tak sie pozmienia,
Nie bedzie buzi już na dowidzenia,
Dlaczego Szczescie tak nagle pryslo,
I nie zaśniemy już razem tak blisko,
Chodz nadal w naszych sercach plonie ognisko,
By cie teraz miec oddałbym dosłownie wszystko,