Sylwestrowe.
W sumie to nie było tak jak planowałam. Może to i lepiej. Na pewno nie mam na co narzekać.
Oczywiście nie obyło się bez łez, śmiechu, wyznawania miłości i poważnych rozmów, ale to już tradycja c:
Kuna i tak miażdży system.
No i ten , bo my jesteśmy takie dobre i grzeczne i zabawiamy naszych kolegów <3 heheszki
Za dwa tygodnie powtarzamy.
peee eees : przepraszam wszystkich do których dzwoniłam, albo kórym opowiedziałam pół swojego życia. heheszki xD