od poniedziałku
praca, dom, robienie pracy na studia, tworzenid odpowiedzi na egzamin.
piatek z panem T. pojechaliśmy nad jego zdaniem mały zbiornik wody...no coż dla mnie to było wielkie ale noo po prostu cnyba nie rozrozniam wielkosci haha
zdjecie wrzuce jak se od T. skopiuje. :-)

sobota- jak zwykle sie spoźniłam na uczelnie 1-wina T.
2-wina moja bo wygrzebac z lozka sie nie chcialo
3-wina T. bo wymyslil nalesniki na sniadanie - jak wymyslij tak zrobił heehee:-)
4-wina moja bo ...noo
5-wina Daiha bo noo moge gora100-110jechac poki czegos tam nie wymieni tata ale to dopiero w lipcu jak bede na urlopie :-)

w sb byłam zbulwersowana ze3raz musze projekt poprawiac i to z blachych powodow kolor nie taki , typ wykresu inne a to inne dane jednak ...maasakra takze pocieszylam sie tabletem i tym ze oddalam w koncu kome na gwarancje :-) a dzis z S. pojechalam na zakupy i kupilam se 2bluzki w mohito :-) a co tam jak szalec to szalec :-)
w końcu szafa pełna i nie ma w co sie ubrać haha

naara 4niecał dni ehh nie wiem czy sie cieszyc czy nie