Witam.
Pewnie niektórzy doznają szoku, wchodząc na mojego fotobloga i dostrzegą nowe zdjęcie oraz wpis. I wiem, że z poprzednim zdaniem jest coś tam nie tak gramatycznie, jednak nie mam ochoty tego w tej chwili poprawiać. Mam dziś po prostu wyrąbane troszke.
Postanowiłem coś tu nowego napisać, by za pare miesięcy znów wejść na photobloga i zobaczyć, co to się u mnie ciekawego działo. Oczywiście nie napiszę tu wszystkiego, bo to trochę zbyt publiczne miejsce, aczkolwiek unikam pewnych tematów.
Wiecie, ostatnio (czyt. kilkanaście minut temu) zacząłem przeglądać stare zdjęcia na kompie, doszły do tego stare piosenki, których słuchem przed laty i, jakżeby inaczej, foty oraz wpisy ukazujące mój pogląd na świat w tym, nazwijmy to, pamiętniku. Jak się domyślacie, zaczynam wspominać. Ta czynność nie należy do moich ulubionych, lecz kiedyś przychodzi taki czas, że po prostu z własnej nieprzymuszonej woli mózg odmawia nam współpracy i pokazuje obrazy przeszłości. Są to oczywiście te miłe, jak i te mniej miłe. Dodać do tego stare piosenki, dzięki którym obrazy bardziej utrwaliły się w pamięci, oraz zdjęcia i notki na photoblogu, tworzy się obraz prawie rzeczywisty.
I tak oto, wertując moje archiwum, natrafiam na różne rozterki, emocje, myśli, sentencje, wyimaginowany świat stworzony przeze mnie, ludzi (photoblogowiczów), a gdzieniegdzie nawet przewiną się pewne uczucia. I choć teraz nie rozumiem wszystkiego, co dokładnie miałem na myśli bazgrając te chaotyczne i kolorowe notki 2 lata temu, to o uczuciach jednak pamiętam. Ich się chyba nie zapomina, jakiekolwiek by one nie były. One drzemnią we mnie ciągle: niektóre przygasły, niektóre siedzą gdzieś głęboko, a inne 'pobudziły się do życia'. Jest to trochę dziwne przeżycie. Pewnie też tak nie raz, nie dwa, mieliście. Ile to już czasu minęło, to w głowie się nie mieści. Mamy przed sobą już 2010 rok, w którym znów wszystko się może wydarzyć, co odmieni nasz los, nasze życie. Ja na przykład, nie zdaję sobie tak do końca sprawy z upływu czasu. Słuchając w tym momencie takiej jednej piosenki, znam słowa do dziś, mimo, że słyszałem ją jak miałem ze 14 lat? Przypomina mi o ów ważnych osobach dla mnie, które wtedy poznałem, i kilka znam do teraz; które kiedyś zraniłem i być może ranię do dziś?...
Mam kilka postanowień na ten nowy rok, lecz jak na razie, żadne się, że tak powiem, nieuaktywnia. Zdaję sobie sprawy, że to moja wyłacznie wina. Jednakże nie potrafię zrezygnować z niektórych rzeczy oraz uczuć, które w tej chwili mną targają. Spoglądam co chwila i próbuję się powstrzymać, ale jest to trudne, uwierz.
A co do foty, nie znalazłem lepszej. Dawno zdjęć nie robiłem. W ferie myślę, że się poprawię chociaż w tej kwestii (o ile będzie biało na zewnątrz).
Nie wiem, kiedy znowu tutaj wpadnę. Wiem, że z tej notki nie da się nic wynieść i jest ona bezsenu. Następnym razem postaram się bardziej, lecz może już nie tu... ? Chodziło mi tylko o jedno, ale zostawię to dla siebie. Jestem pewien, że będę to pamiętał.
Życzę powodzenia w czytaniu i graty dla osób, które dotrwają do końca.
Spóźnione co prawda, choć wydaje mi się jeszcze aktualne:
Szczęśliwego Nowego Roku!
Inni zdjęcia: Ważka halinam1456 akcentovaKońskie trufle bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24