To jak dostać znienacka kopa, którego w ogóle się nie spodziewasz.
To jak nagle spaść z łóżka, podczas swojego wymarzonego snu.
To jak pryśnięta bańka, która dotychczas sunęła wolna niczym ptak, gdzie tylko wiatr ją zaniósł.
To jak uderzenie się w głowę o ostry kant stołu.
To jak uświadomienie sobie, że marzenia i tak się nie spełnią, więc po co marzyć?
To jak wybudzenie każdego ssaka ze snu zimowego, w środku zimy.
To jak szok, wyknięty z nagłego wybuchu niewyobrażalnego hałasu, trwającej tam ciszy.
To jak "wbity nóż w plecy" od przyjaciela, kumpla, rodziny, a nawet wroga.
To niczym szary obraz na wielobarwnej ścianie, przyozdabianej żywi pędami kwiatów.
To jak krople łez, skryte głęboko w sobie, a na zewnątrz przkryte fałszywym uśmiechem...
guess what...