wszystko sie sypie

zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz.

wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknię..

po co tu weszlam? nie wiem

po co tu pisze jak i tak tego nikt nie czyta? nie wiem

po co teraz siedze i placze? nie wiem

zawsze placze. chociaz nie. ogarnelam sie z tym. ale potrafisz sprawic ze placze. duzo lez przez Ciebie polecialo..

jedni mowia ze to nie ma sensu, inni ze po co sie meczysz, inni jeszcze co innego.

ale co mnie te wszystki jebane opinie obchodza? NIC! mam je gdzies bo ja wiem jak jest na serio, chociaz w tej chwili nawet nie wiem dlaczego j estes na mnie zla, dlaczego placze..

tez nie. nie wiem tylko dlaczego jestes na mnie zla..szybko sie tego nie dowiem..

a dlaczego placze? bo to bezsilnosc..chcesz byc twardym, udaje ci sie to ale w pewnym momencie pekasz i JEBS placzesz.

tak jak ja teraz, lzy leca, to co pisze jest zamazane ale w dupie. nikt nie widzi to moge.

zaczelam to pisac chyba w jakims celu.. tylko nie wiem w jakim.. 

zastanawiam sie co teraz robisz..gdzie jestes..

*czy na serio masz tak wyjebane jak pokazujesz w postach na fb?

*czy to jest resztka Ciebie z przeszlosci ze mnie tak traktujesz?

*czy nieodzywanie sie do mnie na serio sprawia Ci przyjemnosc?

*pamietasz jeszcze o mnie? bo chyba ostatnio z tym ciezko..

*cierpisz bedac w zwiazku ze mna?

*czy ranie Cie ale nie odejdziesz bo kochasz i Twoj mozg pomija moje wady?

*mimo zlosci tesknisz za mna?

*wgl za mna tesknisz czy jednak jest Ci to na reke ze znowu jestem 500km od Ciebie?

*... kochasz mnie?

kurwa... co ja pierdole w ogole? 

chciałabym Ci powiedziec co sie dzisiaj u mnie dzialo.. a dzialo sie duzo. duzo zlego.

zlego ale smialam sie z tego bo przeciez nie bylo sensu wtedy plakac..

nie widzialam Cie 3 dni dopiero.. dla Ciebie to smieszne, ja jestem dla Ciebie smieszna z calym tym zachowaniem ale prosze postaraj sie postawic w mojej sytuacji, w mojej osobie, w mojej skorze, w moich uczuciach i tym co przezylam, z czym mialam do czynienia, prosze zrozum..

tesknie za Toba..jestes dla mnie wszystkim.. nie mam niczego innego, nikogo innego niz Ty.

Ty jestes moja rodzina, jednym czlonkiem, ale jestes cala moja rodzina.

jestes powodem dla ktorego, bedac w domu, budze sie codziennie, wstaje, ogarniam sie..

nic mnie tam nie trzyma, nikt ani nic. jestes tylko Ty.

dla Ciebie tam jestem. dla Ciebie to zrobilam.

jezeli dla Ciebie to jednak za duzo i  nie chcesz tak to blagam powiedz mi to

powiedz ze mam sie wziac i wracac gdziekolwiek byle bym zniknela

prosze..nie katuj mnie w ten sposob, nie traktuj mnie tak..

jezeli ta bajka ma sie skonczyc..powiedz mi to.

po prostu odezwij sie do mnie.

nie dzisiaj.

nie jutro.

ale pojutrze.

pojutrze sie odezwij, prosze pamietaj. 

pamietaj o mnie.

o nas.

prosze nie pozwol mi byc przedostatnia..

3 dni.

3 tygodnie.

14 miesiecy.

20 lat.

nienawidze urodzin.