I crave You!

Biorac pod uwage to ze jestem pewna ze pewnego dnia sobie znowu przypomnisz i tu wejdziesz i przeczytasz co do Ciebie pisze to oo. i tak cos wystukam.

Moglabym po raz n-ty napisac ze Cie kocham, ze tesknie za Toba, ze jestes najwazniejsza osoba w moim zyciu, ze z Toba chce spedzic ol maj lajf, ale czy te slowa nie sa przereklamowane?

Dlaczego nie znamy innych slow by wyrazic co czujemy?

Jest inne slowo ktore wiernie i godnie zastapi slowa "kocham Cie" ??

Moim zdaniem  nie ma. 

Ale moge napisac co innego.

Czuje wewnetrznie ze jestes dla mnie stworzona, tak jak ja dla Ciebie.
I chociaz to dopiero poczatek naszej wpolnej podrozy to wiem ze chce isc przez zycie u Twojego boku.

Wiem ze potrafie Cie rozsmieszyc, zdenerwowac a nawet wkurwic na tyle ze podswiadomie masz ochote czyms rzucic albo conajmniej powiedziec kilka nieprzyjemnych slow.

Ja to wszystko wiem, ale wiem tez, a raczej jestem pewna ze to i tak nie zmienia Twojego podejscia do mnie, ze przy kazdej klotni Twoja milosc do mnie nie slabnie.

Wiem tez ze stane po Twojej stronie w kazdej sytuacji, ze oddaje Ci cala siebie, cale swoje serce na wylacznosc.

Cala jestem tylko i wylacznie dla Ciebie.

Piszac te slowa  upewniam sie ze jestes tą jedyna, tą na zawsze. Ze to co do Ciebie czuje jest prawdziwe i nie potrafilabym nic zrobic zeby to uczucie zgaslo.

Za kazdym razem jak mowisz mi "kocham Cie" zastanawiam sie jak to sie stalo ze mnie pokochalas, jak to sie stalo ze zwrocilas na mnie uwage,  jak to sie stalo ze patrzylas na mnie ukradkiem zebym tego nie widziala. Jak to sie stalo ze zachowywalas sie tak samo jak ja...
Caly czas bylam swiecie przekonana ze to ja mam cos nie tak pod kopułą, ze ja wyobrazam sobie a duzo, ze chce Cie przytulic, ze spotykajac Cie, widzac Twoja twarz, usmiech... sciskalo mnie w srodku i chcialam po prostu Ciebie...!

Powiem Ci ze nie jestes swiadoma tego ile dla mnie znaczysz, po prostu nie jestes swiadoma.

Te dni, godziny, minuty, sekundy... kiedy jestes obok, wtedy dopiero czuje co to znaczy byc szczesliwa osoba.

I chociaz wiem ze teraz mam Cie tylko dla siebie, to nadal nie moge w to uwierzyc. No nie moge i juz.

Wiem ze w koncu powinnam sie ogarnac i przestac tak myslec, ale nie umiem.

Do konca zycia chyba nie zrozumiem jak taka cudowna[chociaz to malo powiedziane] osoba mogla na mnie spojrzec.  I nie mow mi ze jestem glupia bo nowosci  mi nie powiesz. Ja wiem swoje.

Jestes dla mnie najcenniejsza osoba na swiecie i dziekuje Ci za to ze pojawilas sie w moim zyciu.

Wnioslas do niego swoje kredki i pokazujesz mi zycie i caly swiat w innych barwach!

Dziekuje ze jestes. 

A moja milosc do Ciebie nie zna granic.

1,2 grudzien - nalot na Poznan <3 <3 <3 <3