jak na złośc kiedy sie odchudzam;(
babcia przychodzi z jej ciastem...
teraz znow czuje sie jak gruuuuuba baba która ledwo sie miesci w swojej skórze...
ale i tak 75,6 -->75,2 małymi kroczkami ale wierze ze mi sie uda...
mam wyrzuty sumienia po rodzinnym podwieczorku wczoraj...
plan na dzis... 800/1000
Ś- serek wiejski ze szczypiorkiem .... (120 kcal) Mmmmm
2Ś- jabłuko;p (40 kcal)
O-jajecznica z jednego jajeczka... (130 kcal) + herbatka;p szaleje melise sobie zaparzylam:)
przekąska...- galaretka zott (100 kcal)
K- kanapka z serem i pomidorkiem(ok 170 kcal) + jogurt naturalny... (100) kcal