Wczorajszy dzień był super a najlepsze godziny to od 16.08 do 20.30...
Miał Szymuś przyjść o 16.00 he he ale spóżnił się aż 8 minutek...
he he ale wybaczyłam oczywiście mu...
Sziedziliśmy sobie na sercu...mmmm..
rozmawialiśmy itp..
A u Szymka w domku to rozmawialiśmy, piliśmy ( he he i słodka tajemnica co jeszcze...)
Potem Szymek mnie odwiózł...
Jego te słodkie spojrzenie...mmmm
Pozdro oczywiście dla wczorajszych osób a szczególnie dla Szymusia