photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 SIERPNIA 2016
11 dzień pracy. Miał być poniedziałek wolny, zajebiscie. Nie mam sil nawet wieczorem posiedziec z kotkiem. Jak by tego wszystkiego bylo Malo jutro na 6 egzamin.... Niewiem jak wytrzymam do 21-ego. Na końcu chyba padnę.. Zreszta co dzień slabo się czuje pod koniec. Nic dziwnego. Brak witamin ... Praca rewelacja . Zdarzają sie nerwy. Tak jak wczoraj, niedziela a tu taka zalosna sytuacja...ale dalysmy rade, Fatalnie ...pawel wie... Noe miało tak byc... Nie chciałam by wiedział. Teraz wie ze nie potrafię walczyć. Ze jestem do niczego. Ze pieprzona przeszlosc nie dala nadal spokoju, z teraźniejszości robi sie przeszlosc..wraca myślenie. Wraca spojrzenie na swiat. Wraca to bagno. Znowu zagniezdzilo sie w mym swiecie. Niszczy mnie,moje ciało. Niszczy od środka psychikę.a takze nasz związek... Z dnia na dzień stawiam wyżej poprzeczkę. Gdy tylko uda mi się zjeść, dostarczyć odżywczych wartości ja staram się ich pozbyć. Jest coraz gorzej. A miało być epiej. . Zawiodłam. Zawodze. Nie chce walczyć. Juz dawno sie poddalamvi jest mi z tym dobrze. Nie chce..

Komentarze

atlam Wow ładnie ;)
09/08/2016 15:04:39
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika maloooolata.