Najgorsze jest uczucie, gdy tracisz pewną osobę. Człowieka, który dotąd był sensem życia. Kimś, kobył w zupełności wszystkim. Czujesz, że życie wysuwa Ci się spod stóp. Że tak naprawdę nie masz już po co żyć. To boli, wiem. Ale strasz się żyć. Byle jak, ale żyć. Dusząc się i zabijając w sobie miłość.
chujowo i nie stabilnie ;c
Szczęście to przyjemność wolna od wyrzutów sumienia.
good night!