Byłeś czymś co bardzo chciałam mieć.
Przez chwilę, przez moment, przez dolę samotności.
Razem mieliśmy odwagę zuchwale patrzeć na to co poza zasięgiem.
Dotykałam chmur, które nie należały do mnie.
A ty śmiałeś się i mówiłeś jakie to proste.
Marzyliśmy aby mieć niebo na własność.
I udało się!
Grzeszyliśmy aby mieć siebie bez udziału samotności.
Klepsydra naszych uczuć wyczerpała się.
Zostałeś czymś co bardzo chciałam mieć.
Przez chwilę, przez moment, przez dolę samotności.