i stało się.
dawno mnie tu nie było... wybaczcie duzo się ostatnio działo ;c
Była sobie pewna dziewczyna, zawsze widziałeś ją uśmiechniętą, otwartą, łapiącą wiatr w polu... A gdy przychodziła noc, gdy gasiły się światła i nikt jej nie widział, wtedy zdejmowała maskę szczęśliwej nastolatki i kładła się spać jako osamotniona i zmęczona życiem głupia, zwykła dziewczyna. Później znów sztuczny uśmiech na ustach pomalowany różową szminką.
A rano...? Przyklejam do twarzy uśmiech, jak co dzień.
Wieczorem zmywam go jak tusz z rzęs.
A na cholere mi kaktus?!
Dobrze że nie wiesz co u mnie bo pękło by Ci serce! ;c