Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle prawie co nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie.
-Proszę przytul mnie i już nie puszczaj ,
I wiesz z każdym dniem dniem mocniej podoba mi się błekit twoich oczu.
I wiesz co zaczynam wariować .
-Czemu?
-Bo szalenie Ciebie pragne !