tak,zakończyłam fałszywe znajomości i zauważyłam,że mogę wyliczyć na palcach
osoby z którymi mogę normalnie porozmawiać i normalnie się bawić. czy mi przykro?
ależ skądże,mam gdzieś tych durni,mam przyjaciół,prawdziwych,garstkę przyjaciół
kurwa,a nie bandę pustych koleżanek i kolegów,którzy sa dobrzy tylko gdy coś chcą.
adijos kochani,cos mi się wydaję,że się wiecej nie spotkamy :)