no przerebelianckie zdjecie
Ale dzisiejszy dzien totalnie na nie.
zamiast wyczilowac ciagle myslenie o jutrzejszym powrocie do szarej chujowej rzeczywistosci
jak jedna rzecz wkurwi to nawet teczowy jednorozec doprowadzi mnie do szalu.
ostatnio strasznie sie mecze sama ze soba
najmniejsze nieistotne nieporozumienie wyprowadza mnie z rownowagi.
nieumiejetnosc opanowania emocji, przykra przypadlosc.
zelki zwykle a nie kwaskowe?
no co do chuja oO