Trochę mnie tu nie było,ale ostatnio nie miałam czasu.
Zaczeły się kursy zawodowe i wg.
Trzeba było się uczyć do kartkówki także tako.
Na razie wszystko ogarnełam :D
W sobotę 18 Pyśki :*
Było zajebiście. Fajni ludzie,atmosfera super :)
Impreaza niezapomniana ^^
O 2 nad ranem urządziliśmy sobie spacer po wsi :D
No po prostu wariaty :D
Na drugi dzień posprzątalismy po zabwie i poszlismy na Kansas ^^
Trzy godziny czekalismy na Pysi mamę.
Hahaha bylismy na placu zabaw.
Jak małe dzieci normalnie :D
Pozostana miłe wspomnienia :3
Wczoraj sobie zjechałam do domu.
Zapomniałam kluczy i czekałam pod drzwiami z godzine aż mama wróci z pracy ;p
Hahaha masakra :D
Dzisiaj do lekarza i do babci ;>
Od poniedziłku zaczynamy ferie! ;3
Pomyśl jak wiele tracimy bojąc się zrobić krok do przodu ze strachu przed nieznanym..