każdy człowiek pewnego dnia zrozumie, że całe życie może się zmienić w ciągu kilku sekund. wszystko, co do tej pory wiedziałeś i czułeś..to wszystko diametralnie się zmienia. na świecie nie ma kar ani nagród. są jedynie konsekwencje i wszyscy musimy to zrozumieć. inaczej całe życie przeżyjemy w kłamstwie. a co kiedy nie mamy wpływu na wydarzenia? czy wtedy zasługujemy na konsekwencje? czy mamy prawo, żeby czuć się pokrzywdzonymi? w końcu to dalej nasze życie, niczyje inne. czy zawsze jesteśmy gotowi ponosić te konsekwencje, które w gruncie rzeczy..nie są nasze? podobno człowiek nigdy nie musi znosić więcej, niż jest w stanie znieść. ale równie dobrze można powiedzieć, iż czasem dane jest nam(całkiem zresztą niesprawiedliwie moim zdaniem)zmierzyć się z czymś, co nie jest nasze i NIGDY NIE POWINNO BYĆ. podziwiam was, wy którzy sądzicie, że wszystko w życiu ma swój cel. i to, że wszystko potraficie przyjmować z uśmiechem, pomimo świadomości, że tak naprawdę nie powinno was to spotkać. podobno karma powraca - dobrze to, czy źle? ;-)
xxx
Po raz pierwszy uświadomił sobie ból, nieunikniony we wszystkich stosunkach między ludźmi
ból, który się cierpi i ból, który się zadaje.