Trudno dzis jest mi pisac o jesieni , otulajac ciepłe policzki , cieple slowa , wspaniale odgrywał rolę z tak pozytywnym słoncem , mam chec zatrzymania takich chwil , chwil jak dobra rurka z kremem i z oczami wiekszymi od mozliwosci , koło stóp Ty i dywan czerwono-żółto-brązowych liści . Nic mi wiecej nie potrzeba , chodzę troche ponad ziemią , w mieście które pokochałam od pierwszych kroków , wpatrując się w nie stojąc na palcach , niby zupełnie tak samo a jednak miejsce zupełnie inne , piękniejsze , chciałabym spędzić tam resztę życia z Tobą nie inaczej . Przepraszam . Dziękuje . Dobranoc