25.07.2014
urodzinki mmm... bylo milo az do czasu kiedys przyszlo spiewac sto lat. Poprostu niewytrzymalam i ucieklam z placzem do pokoju , zrobilo mi sie tak przykro ze nie moglam sie ogarnac. Ale co zrobic gdy czujesz ze niema w tym dniu kolociebie najbliszej ci osoby. A zarazem oddalabys wszystko zeby ona tutaj byla. Chce i mam ta motywacje do tego zeby sie pozbierac ale to jest silniejsze odemnie, dzis rano gdy czekalam z coraz mniejsza nadzieja juz mi rozne mysli przychodziły do glowy a sie okzalo ze zaspal i gdyby nie moj telefon to by bylo spoznienie do pracy. I jak ja tu , mam to wszystko pozbierac sobie w jedna calosc ? skoro dzis doszlo domnie co by on zrobil gdyby nie ja. A po udawaniu ze wszystko w porządku poszlam do pokoju by napisac do siostry a tam powiadomienie ze polubil jej zdjecie. okej to niby nic takiego tyle ze zrobilo mi sie przykro ze to wlasnie ona wygladala jak jego ideal a wczesniej gdy przyszed po pracy szeptal mile slowa nawet sie usmiechnelam chociaz do smiechu wcale mi nie bylo . rozczarowal mnie tym ze zapytal czy jade z nim na te wakacje ale definitywnie odmowilam bo czulam ze robi to tylko dlatego ze sa moje urodziny i niechcial by mi bylo przykro. Coraz czesciej zaluje ze sie zakochalam ze go poznalam i tak szalalam na jego punkcie a tteraz mam za swoje placz w poduszke i rozmowa z najbliszym przyjacielem czlowieka *draco* ale nawet on niepotrafil sprawic bym nie czula sie zalamana bo z nim tez mamy wiele wspulnych wspomnieen. AHh szkoda gadac. Urodziny uwazam za zakoczone i dodane do tych pozostalych nieudanych,. szczerze jeszcze gorsze niz oststnie bo wtedy chociaz byl on. ; (
dziekuej tylko team supportowi za mily spedzony czas razem w biurze .
ps. nienadaje sie na sekretarke.