...

Nie potrafie zrozumiec dlaczego to wlasnie ja , czemu wlasnie to ten rok musi byc dlamnie taki jaki nie powinien byc co ja takiego zrobilam ze musze porzez to wszystko przechodzic z takim bulem ? ... 

Coraz czesciej natchniewa mnie byc samotna juz tym bardziej jak podjelam decyzje ktorej jestem pewna ze po tym bedzie lepiej dla mnie , dla nas , nic innego nie ummiem sobie uswiadomoc a mysli mam tylko takie by podejsc na drugi swiat by spojrzec na to wszystko z gory , na to cale moje zycie ktorego juz nie mam na zycie mojich bliski oraz na twoje by bydz przy tobie calym serduszkiem gdzie kolwiek bys nie byl tam bym byla i ja znala bym kazdy twoj krok kazde z twojich mysli uczuc , wiedzialabym doslownie wszystko czy jestes szczesliwy czy tez nie czy ci sie uklada czy tez nie. Wiem tez napewno ze jesli mnie juz tu by nie bylo wszystkim by bylo lekko rodzoinie nie musieli by sie na mnie wkurwiac o byle co , tobie bys mugl znalesc sobie kogos bardziej wartosciowego i godnego twojich uczuc bys mial zawsze kogos na kogo mozesz liczyc i by ten ktos byl bliski tobie az do konca. By twoje zycie wkoncu nabralo sensu bys widzial u tej osoby caly czas usmiech na twarzy bys nie musial przez ta osobe plakac bys mugl ja uszczesliwiac smym tym ze jestes tak jak uszczesliwiales / uszczesliwiasz jeszcze mnie.

To jest czego pragne , moje mysli jk na ten okres nie sa zapelnione niczym inny, tylko  tym , by dac wszystkim spokuj i swowody by czuli sie soba a nie kims na kim musza ciagle polegac , ktorzy musza wysuchiwac wzgledow , wad , zalet i zalen , czyli mnie. 

Dla mnie nic sie innego nie liczy po za toba , ale trudno mi jest dojsc do wniosku ze to wlasnie tak mialo by sie to wszystko pomiedzy nami skonczyc bym musiala cie obserwowac i czuc i byc przy tobie ale na drugim siwecie ktorego sama nie jestem pewna czy jest. Tylko to sie liczy.

Pograrzylam sie rowniez w picie nie bylo by od piatku 18.01.2013 dnia w ktorym bym czegos nie wypila i niebyla na chillout no nie bylo niewiem czemu ale popadam w to co niechaialabym zeby sie stalo no ale coz musze bo to silniejsze odemnie wole tak niz ciagle chodzic przymulona zaplakana po tym co sie stalo w sobote 19.01.2013 niewazne jak to wygladalo jak do tego doszlo ze cos takiego wogule mialo miejsce i czy sie to powturzy czy nie tak jedno jest pewne napewno nie bede tego powarzac dzieki miec ku temu wyjebane tak po calosci i bys swiadomym jednego ze juz nikomu na tobie nie zalerzy .

A ja tak bardzo pragne staram sie zniechecic ciebie do siebie bys przestal widziec wemnie to co widzoisz to cos czego ja nie zauwarzam to cos co niepotwierrdzam ze to ja. Bo niechce bys cierpial przezemnie a tylko ty mnie tu trzymasz . Nie wiem co juz mam robic by wiedziecv ze juz nikomu nie zalerzy bo tylko ty jestes ta jedyna osoba ktora mnie trzyma , a ja nie wiem nie potrawie sie ciebie pozbyc bo mnie to boli . Zabardzo sie zaangarzowalam w to wszystko moze tez przez to co mi objecales ze bedziesz juz na zawsze tylko zemna przy mnie i tak do konca twojego zycia. ehhh to jest dobijajace boli mnie to ; ( .

Nie wiem co mam robic , musze znales sposob by sie tylko odciac od swiata i spoloecznosci jak najszybciej by byc sama i wtedy dojsc do tego co planuje by byc samotna i bezradna na wszystko na caly swiat. 

</3 To boli strasznie .

A te rany napewno sie predko nie zagaja. ; ( 

Ps. i o to chodzilo ; ( .