Nasza miłość szła boso po kamieniach,
Szła skulona wśród spojrzeń potępienia,
Szła samotna, zmęczona, lecz uparta,
Depcząc słowa, że słaba, nic nie warta.
Nasza miłość tak silna, choć zgnębiona,
Taka wielka, choć bosa i skulona.
Nasza miłość przetrwała straszne burze.
Nasza miłość nie zniszczalna...
Życzę wam kochani spokojnej nocy i udanego tygodnia.
niech wszystkie smuteczki pójdą w cień a radość niech świeci jak słońce...