co tu dużo pisać...
ogólnie weekend zaczął sie super..w czwartek po pracy pojechaliśmy nad morze na przysiege :D
było strasznie fajnie, tylko szkoda, że pogoda nie dopisała :/ było cały czas zimno i lało :(
wróciłam w sobote nad ranem, wyspałam sie porządnie, posprzątałam troche i poszłam na 18stke :D
zabawa była super ;)
dzieki Ania ;*
no a dziś umieram, nic mi sie nie chce, do tego jeszcze ta pogoda..
Ehh..