Moje biedactwo maleńkie, najukochańsze ... <3
W poniedziałek byliśmy szczepieni... Przeszliśmy katorgę po tym szczepieniu, goraczka nie przespane noce na prawdę nie przespaną mieliśmy po szczepieniu bo mały zasnął o 4:50 kuurcze ... ale nie było źle jak na gorączkujące dziecko bo myślę że nie jedno by przepłakało całą noc a on potrzebował przytulania, bujania i leżenia obok niego ;) Dzielny mój chłopczyk ! Wczoraj znowu męczyliśmy sie z gorączką, dokuczała nam cały dzień , noc była już lepsza ... Ale ? Ale dziś małego strasznie boli rączka ;( Okłady z sody ...
Oby się poprawiło .
Za oknem w końcu słońce ! Aż chce się iść pobiegać ;) Muszę wrócić do ćwiczeń przecież idzie lato a ja ? A ja wciąż wyglądam jak WIELORYB ;/ ;O
Tatko wracaj do nas! Czekamy, tęsknimy ;(