malutkaaneczka ;( a może po prostu się boisz czegoś nowego?;>
Nie masz co się bać, w sumie to naturalne, wchodzisz w coś nowego, a bynajmniej chcesz w coś wejść, ale masz obawy, bo w przeszłości było tak, a nie inaczej.
ale jeżeli nie spróbujesz, i nie zanurkujesz, to nigdy nie nauczysz się pływać. Więc może daj szansę miłości! :) a przynajmniej daj szanse sobie, na bycie szczęśliwą! :)
u mnie mniej więcej ok :) jutro kierunek Wrocław. a poza tym usycham z tęsknoty, za panem ze zdjęcia... poza tym hmm. nic więcej :P